Nie pierwszy raz spotkalam sie z tym,ze dostaje naparstki od osoby poznanej w sieci.Agnieszka prowadzi podrozniczego bloga, odwiedza bardzo bliskie mi miejsca,jak rowniez te, do ktorych sie nigdy zapewne ne wybiore.
W wakacje wraz z mezem poleciala do rodziny do USA.Odwiedzila Floryde i Georgie.Przywiozla mi stamtad dwa urocze naparstki.
Jezeli macie ochote poczytac o podrozach Agnieszki, zapraszam TU .
Ojej, jak mi miło, ze się tu u Ciebie znalazłam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za polecenie mojego bloga! :)
Pozdrawiam ciepło :)
Agnieszko polecam tylko to co jest bardzo dobre!!!hihihi, sciskam
UsuńPrzepiękne naparstki :)
OdpowiedzUsuńLubię takie kolorowe :)
So cute!
OdpowiedzUsuńKiss
piękne... mnie dziś mąż na targu staroci kupił 16 angielskich... niebawem wrzucę je na bloga :) Zapraszam :)
OdpowiedzUsuńMaravillosos estos dedales los delfines me encantan.
OdpowiedzUsuńBesos
Super prezenty! :)
OdpowiedzUsuń