Dluuuuga, bo 28 dniowa podroz z Polski do Anglii, odbyly do mnie naparstki od Oxi. Jest dla nas obydwu wielka tajemnica, dlaczego zazwyczaj ich droga jest tak dluga i kreta. Teraz chyba przelecialy przez Autralie. Polecony priorytet stal sie slow.
Najczesciej paczki z Polski docieraja do mnie w ciagu tygodnia, maksymalnie do 10 dni.
Obawiam sie, ze jednak krolewska poczta jest tu winna. Slad paczki urywa sie w Polsce, w Anglii nie ma zadnej aktualizacji, ze sie tu pojawila, ba nawet, nie ma informacji,ze ja dzis odebralam i sie podpisalam!
Tym razem zamowilam sobie u Oxi swiateczne okazy oraz zwane przez autorke: "carskimi". Wszystkie posiadaja zawieszki, zatem mozemy je powiesic na wieszaczku jak na moich zdjeciach. Mozemy rowniez przeciagnac tasiemke i powiesic na choince.
Oczywiscie zdjecia nie oddaja uroku naparstkow, tym bardziej, ze u mnie za oknem wichura i deszcz. Zdjecia wyszly beznadziejne, ale nie moglam sie powstrzymac i musialam Wam pokazac te cuda!
Oxi dziekuje jeszcze raz za wszystko, Ty wiesz juz doskonale za co <3 <3 <3