Dzis dotarla do mnie wymiankowa przesylka od Margy z Barcelony.
Mialam sie juz odseparowac od wymianek, ale musze po cichu przyznac, ze jestem juz od nich uzalezniona.Ten moment rozpakowyawania paczki...ciesze sie jak w czasach dziecinstwa, kiedy dostawalam lalke (ktore tak ciezko bylo wtedy zdobyc).
Takie oto slicznosci przylecialy do mnie z Hiszpanii:
Pierwsze cztery naparstki pochodza z Rosji i sa wykonane przez Olge Buskova.
Nie wyobrazam sobie jak cierpliwym trzeba byc , aby te koraliki naszyc.
Oznaczony marka Longdon Hall naparstek noszacy nazwe Rustic Castle, zostal wyprodukowany w 1986 roku dla Thimble Collectors Club.
Kolejny naparstek z serii Thimble Collectors Club, tym razem Jezioro Labedzie, wytworni Sutherland.
Dwa wytworni Reutter przedstawiaja niemieckie miasta:
Z tworzywa, nie wiem tylko co to za tworzywo, z kotkiem:
Ostatni to recznie malowany przez Susanne Roberts naparstek wytworni Royal Worcester.
A jak Wy macie z wymiankami?Nie czujecie czasami przesytu?
Dear Marta, I wish that you enjoy with them like I did. King regards
OdpowiedzUsuńŚwietna wymianka :) Koralikowe są cudne.
OdpowiedzUsuńWymianki bardzo lubię , niby wiem co będzie w paczuszce ale ciesze się jak dziecko z lizaka :))
Śliczne naparstki; te z koralików prześliczne.
OdpowiedzUsuńWymianki są fajne, ale ja niestety nie mam naparstków na wymianę.
Pozdrawiam:)
Piękne naparstki :)
OdpowiedzUsuńJa się niewiele wymieniam ;) Dlatego opinie moje na ten temat są mało miarodajne :)
Coś jeszcze dozbieram, bo póki co mam dla Ciebie 2 naparstki z Lądka Zdroju. Trochę mało na paczuszkę ;)
Nie no... Te koralikowe przebiły moje wyobrażenia o naparstkach.... Podziwiam również za cierpliwość! :))
OdpowiedzUsuńAll fantastic!
OdpowiedzUsuńHave a good sunday.
Preciosos todos los dedales.
OdpowiedzUsuńbesos