Nie przepadam za naparstkami z kalkomania, ale z radoscia przyjmuje z tych panstw, z ktorych jeszcze okazow nie mam.I wtedy ta kalkomania wcale , ale to wcale mi nie przeszkadza.
Wprawdzie z Litwy mam juz jeden naparstek przywieziony przez mojejgo tate z wycieczki do Kowna, jednak z radoscia stalam sie posiadaczka okazow z Wilna i Trokow.
Estonia pojawila sie po raz pierwszy w moejej kolekcji.
Pierwszy z mapa kraju w kolorach falgi.
Drugi ze stolica Estonii-Tallinnem.
Świetne naparstki. Bardzo ładnie wyglądają w tej czarno - białej grafice :)
OdpowiedzUsuńVery beautiful.
OdpowiedzUsuńHave a good week.
Bardzo ładne, mi tam się podobają zrobione w taki sposób :)
OdpowiedzUsuńMarto, niestety nie jedziemy do Wiednia, więc nie przywiozę Ci naparstków, przepraszam, ale to z przyczyn osobistych. Opisałam na blogu.
A co do Twojej przesyłki, może jeszcze warto poczekać? W zeszłe wakacje też tak długo szło...
Agnieszko nie przepraszaj, takie jest zycie,Szkoda tylko, ze nie uda sie Wam odwiedzic pieknego Wiednia.Bylam w nim 20 lat temu echhh.A ta przesylka sie nieco martwie, bo byly tam 2 magnesy dla Ciebie :-( .
UsuńHermosos estos dedales en blanco y negro.
OdpowiedzUsuńBesos
Z tych państw naparstków jeszcze nie posiadam:)bardzo fajne te naparstki:)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietne naparstki :)
OdpowiedzUsuńMy son will go to Talin :)
OdpowiedzUsuńNice thimbles :)
Kisses