Moj tato stal sie szczesliwym posiadaczem kampera.
Marzyl o tym odkad pamietam i w koncu 2 miesaice temu zakupil wymarzony motorhome.
Od tego momentu spedza kazdy weekend poza domem (tym stacjonarnym, bo ma teraz dwa ;) ).
Udaje sie w rozne rejony poludniowej Polski.
Udalo mu sie odwiedzic juz Szczyrk,
Gore Zar,
oraz Polanice Zdroj.
Oczywiscie to nie wszystkie miejsca, w ktore dotarl moj protoplasta i jego mobilny dom.
O nastepnych zdobyczach napisze w kolejnym wpisie.
Magnifico e belos dedais.
OdpowiedzUsuńUm abraço e boa semana.
ooo świetny taki domek na kółkach :) marzenie moje.
OdpowiedzUsuńDzięki temu że tata zrobił się mobilny kolekcja naparstków się. rozrasta.
pozdrawiam
Very nice!
OdpowiedzUsuńKiss
No to teraz będziesz mieć wysyp naparstków z różnych regionów Polski :) Ogromnie zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńA naparstki świetne! Ten ostatni z Polanicy Zdroju mam też w swojej kolekcji :)
Wow! Pogratuluj tacie!! Moi rodzice też zawsze marzyli o takim domo-autku, ale nigdy nie zakupili... Szczerze to też bym taki chciała mieć ;)))
OdpowiedzUsuńQue bien poder viajar con la casa y visitar tantos países, y así aumentar la colección.
OdpowiedzUsuńEstos son preciosos.
Besos
Ha, ha! Super! Widzę, że niejeden Tata ma takie marzenie ;)
OdpowiedzUsuńNo i naparstków będzie przybywać :) Super! Pozdrawiam :)
Łał !!! Będziesz jeszcze bogatsza pod względem ilości zakupionych naparstków.Mi tylko pozostaje POZAZDROŚCIĆ... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie
http://cosasmiasi.blogspot.com.es/
OdpowiedzUsuńVery beautiful thimbles!!
OdpowiedzUsuńKiss