Marysiu i ja juz mam cosik dla Ciebie :-) .Co do mojej kolekcji, nie jestem i nie wiem,czy kiedykolwiek bede na etapie zbierania np.: sygnowanych naparstkow, lub wylacznie recznie malowanych.Owszem podobaja mi sie bardzo, jednak jest to zbyt kosztowne hobby jak na moja kieszen.Traktuje to raczej jako zabawe, przyjemnosc, bez napinania , ze musze miec taki ,czy taki okaz.Pozdrawiam Cie serdecznie :-) .
What a pretty thimble. I also have some of Normndie offered by my brother. Hugs
OdpowiedzUsuńYes, this thimble is cute.Hugs
UsuńRęcznie malowany czy Made in china? ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze?Niewiele mnie interesuje, gdzie zostal "made", dla mnie wazne jest to, ze zostal wyslany z Normandii-specjalnie dla mnie. Pozdrawiam :-) .
UsuńMam identyczne podejście do swojego zbieractwa :)
UsuńA pierwsze (naparstkowe) zakupy dla Ciebie już poczynione ;)
Pozdrawiam, Marysia
Marysiu i ja juz mam cosik dla Ciebie :-) .Co do mojej kolekcji, nie jestem i nie wiem,czy kiedykolwiek bede na etapie zbierania np.: sygnowanych naparstkow, lub wylacznie recznie malowanych.Owszem podobaja mi sie bardzo, jednak jest to zbyt kosztowne hobby jak na moja kieszen.Traktuje to raczej jako zabawe, przyjemnosc, bez napinania , ze musze miec taki ,czy taki okaz.Pozdrawiam Cie serdecznie :-) .
UsuńRęcznie malowany czy Made in china? :D
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać, że naparstek wyjątkowo uroczy :)
OdpowiedzUsuńTak naparstek jest bardzo ladny :-).
UsuńSo cute!
OdpowiedzUsuńhave a nice week-end :)
So lovely thimble.
OdpowiedzUsuńKisses