Dzis otrzymalam paczuszke z Rumunii.Ciekawostka jest to, ze wyslana zostala 19 maja a zatem tylko 3 dni temu i juz jest u mnie.W porownaniu z przesylka z PL od Oxi , na ktora czekalam 2 tygodnie to ekspers, chociaz nadana zostala jako zwykla.Zadziwiajaca jest dla mnie praca Royal Mail.Coraz mniej rzeczy przestaje mnie tutaj zadziwiac i chyba trzeba sie powoli zaczac przyzwyczjac do angielskiej mentalnosci.
Pierwsze dwa naparstki pochodza z Wiednia i moj Facebookowy znajomy przywiozl mi je z austriackiej wycieczki.
W Wiedniu bylam okolo 22 lata temu na szkolnej wycieczce i niestety niewiele pamietam,moze jedynie pare wrazen z wesolego miasteczka utkwilo mi w pamieci.
Drugi naparstek rowniez z Austrii, ale z miasta Salzburg.
Kolorowy naparstek z Thassos, greckiej wyspy polozonej na Morzu Egejskim.
Dwa ostatnie pochodza z Rumunii. Ciesze sie, ze znalazly sie w mojej kolekcji, poniewaz okazow z tego panstwa jeszcze nie posiadalam.
Na pierwszym naparstku jest wizerunek romanskej katedry w Curtea de Arges.
Na drugim naparstku znajduje sie kalkomania z konturami granic Rumunii, a srodek wypelniaja kolory narodowej flagi.
Bylyscie w ktoryms z tych krajow, badz macie zamiar sie wybrac?
Pozdrawiam Was serdecznie :).
Świetne nowe okazy do kolekcji.
OdpowiedzUsuńNiestety w żadnym z wymienionych krajów nie byłam, bo ja to raczej taki osiadły tryb życia prowadzę :))
Ja ostatnio tez i bardzo mnie to juz denerwuje :( .
UsuńFantástico belos dedais.
OdpowiedzUsuńGostei de visitar o seu blogue.
Um abraço.
Gracias Francisco :).
UsuńBuuuu, to ja miałam Ci przywieźć z Wiednia, no ale sama wiesz, że nie mogłam...
OdpowiedzUsuńJeszcze przyjdzie czas to się odwdzięczę :))))
Aga, wierze, ze jeszcze nie jeden naparstek mi ze swoich wojazy przywieziesz :) .Buziaki.
UsuńSo gorgeous thimbles!
OdpowiedzUsuńKiss
Thank you Elisabete.Kiss
UsuńMuy lindos todos estos dedales.
OdpowiedzUsuńBesos
Gracias :).
UsuńŚwietne te z żywicy. Bardzo mi się podobają i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńPrzez Austrię i Wiedeń wracałam w tamtym roku, ale byliśmy już tak zmęczeni podróżą, że tylko przemknęliśmy autostradą, byle bliżej domu. Tak więc nic nie kupiłam...
A w Rumunii 2 miesiące temu był mój brat (służbowo). Ale tez mi nic nie kupił, bo nie miał czasu na chodzenie po sklepach :(
A w tym roku to ja raczej nigdzie się nie wybieram. Trochę szkoda :(
Ja niestety rowniez w te wakacje nigdzie nie pojade, ale moze za rok nam sie uda , co Marysiu?Ale , ze brat nie mial chwilki czasu?To jest niewybaczalne moja droga ;(, naparstek z Rumuni by Ci sie przydal!
OdpowiedzUsuńPiękne nowe nabytki.
OdpowiedzUsuńMoja droga, a masz z Ostrawy?
Jak będę znów, to Ci przywiozę. Niestety na razie dalej nigdzie się nie wybieramy :(
Moze w lipcu do Drezna albo Berlina.
Pozdrowionka!!!
Basienko kochana nie mam z Ostrawy i nie mam z Berlina :-(. U mnie z podrozami rowniez kiepsko. Buziaczki.
UsuńJak będę w Ostrawie, to poszukam. A do Berlina może też w tym roku dotrę. Miał być Meksyk lub Kuba, no cóż na razie nic z tego... Buziaki!
UsuńŚwietna wymianka! Ze wszystkich tych wyjątkowych miejsc udało mi się kilkanaście lat temu odwiedzić Grecję, a przez Rumunię jedynie przejeżdżałam, ale może kiedyś... :) Pozdrawiam serdecznie i życzę słonecznej końcówki weekendu!
OdpowiedzUsuńDzieki Aga,u nas dzis jeszcze weelend bo w Anglii jest tzw Bank Holiday :).
UsuńSuper! Kolejnym razem jak gdzieś pojadę chyba sama zacznę wypatrywać naparstków :)
OdpowiedzUsuńOj nie Ty pierwsza hihihi, juz kilku blogowych znajomych zwraca swoja uwage podczas podrozy na naparstki :).
Usuńİstanbul?
OdpowiedzUsuń:))
Nice thimbles.
Kisses
Wow, te też są świetne! Jak kiedyś gdzieś znajdę jakieś fajne, to Ci kupię i wyślę :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Kochana :).Buziaki.
Usuń