Już dosyć dawno dołaczyły do mojej kolekcji metalowe naparsti z Poznania.
Mój tato, wieczny podóznik przywiózł mi takie oto cacuszka już we wrzeniu, ale ja ciagle jestem w tyle w publikowaniu postów.
Lubie te metalowe naparstki, pomimo tego, że tak na prawde maja zawsze te same etykiety. Można natomiast danym ksztaltem stworzyc sobie male kolekcje polskich miast.A jakie są Wasze odczucia w temacie tych naparstów?
Etykiety może i takie same , ale kształty różnorodne.Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńThey are wonderful!
OdpowiedzUsuńHave a good week end.
Według mnie poznańscy metalowcy spisali się na medal!
OdpowiedzUsuńAle mogę nie być obiektywna, bo nie dosyć, że lubię metalowe naparstki, to jeszcze bardzo gustuję w polskich egzemplarzach :)
Very originals!
OdpowiedzUsuńKiss
O matuchno jakie cudne te metalowe cacka....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńbelos e originais estes dedais.
OdpowiedzUsuńUm abraço e boa semana.
Ale cudne są i jak wiele rodzaji i młynek ,
OdpowiedzUsuńi dzbanek a korona wymiata - boska jest :D
Buziaki moja droga :*
Curiosos dedales. y hermosos
OdpowiedzUsuńBesos
A właśnie fajne są, bo mają różne kształty :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są wszystkie !!! Uwielbiam polskie naparstki
OdpowiedzUsuńAle oryginały! Młynek jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuń