Strony

poniedziałek, 23 listopada 2015

Swiateczna wymianka od Carmen.

Carmen wyslala mi juz dosyc dawno naparstki w ramach fejsbukowej wymianki swiatecznej. Jednej z dwoch w jakich uczestniczylam. Nie mialam jednak czasu, aby ja wczesniej pokazac.
Z tymi wymiankami, to jest jak z pudelkiem czekoladek, o ktorym mowil Forest Gump. Nigdy nie wiesz co ci sie trafi. 
Wymianki te polegaja na tym, ze dostajemy niespodzianke od osoby, ktora do nas wysyla. Nie wybieramy sami naparstkow.
Czasami sa to trafione w nasz gust naparstki, a czasami nie. Ale to nasze ryzyko :).


Od Cameli dostalam 3 naparstki, pocztowke, przypinke w ksztalcie sowy oraz magnesik na lodowke.
Pierwszy naparstek to gliniana sowa.


Dwa kolejne pochodza z hiszpanskich miast:
Sant Feliu de Guixols


oraz Calonge.


Lubicie takie wymianki "niespodzianki"?

10 komentarzy:

  1. Piękne są te naparstki,a ten sowa to bardzo oryginalny:)Też lubię wymianki tylko trzeba mieć z kimś:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Przy wymiankach niespodziankach zawsze jest taki moment niepewności , co jest w środku :)
    Z tej wymianki zdecydowanie sowa to mój faworyt.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. All of beautiful and Carmen good friend.
    Kisses

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha, ha, ale ta sowa jest świetna! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bonitos detalle de Carmen.
    hermosos dedales.
    Besos

    OdpowiedzUsuń
  6. Belos dedais.
    Um abraço e continuação de uma boa semana.

    OdpowiedzUsuń