Dzis jest jeden z takich dni, kiedy czlowiek ma ochote schowac sie pod koldre i nie wychodzic przez najblizszy miesiac. Cale szczescie, ze w taki dzien pojawia sie promyk slonca (czytaj listonosz) , ktory powoduje usmiech na naszej twarzy.
Moja buzia zaczela sie jeszcze bardziej cieszyc, kiedy okazalo sie, ze paczuszka, ktora przyniosl mi listonosz pochodzi z Rosji od naszej stalej dostawczyni naparstkow-Aleny.
W srodku znajdowaly sie cudownosci w kolorze niebieskim i zielonym zrobione przez Elene Povernowa.
Prawda, ze pieknosci?
Oprocz naparstkow, na wymiane ktorych bylysmy umowione Alena przyslala mi metalowy, bardzo delikatny naparstek i wisiorek w ksztalcie sowy.
Wymiany z Alena zawsze sa udane, ale do tego nie musze Was przekonywac, poniewaz wiekszosc z Was o tym doskonale wie :).
Uma bela colecção de dedais.
OdpowiedzUsuńUma abraço e óptima Quarta-Feira.
Piękne naparstki dostałaś.
OdpowiedzUsuńSowa też śliczna.
Great!
OdpowiedzUsuńKisses
Rich thimbles! Really enjoyed.
OdpowiedzUsuńKisses
Wymiana z Aleną to czysta przyjemność - potwierdzam 101% zadowolenia :D
OdpowiedzUsuńSuper naparstki ale ten ostatni naj naj - buziak moja marudo :P
Wooow!!! Piękne naparstki dostałaś:)Sowa też mi się bardzo podoba:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowności!!!!!Fantastyczne
OdpowiedzUsuń