Moj pierwszy naparstek z Wienia dostalam od meza Izy.Andrzej pojechal w sprawach sluzbowych do Austrii, zobaczyl na wystawie sklepowej naparstki,wiec wszedl kupic dla mnie jeden.Okazalo sie, ze wszedl do zakladu krawieckiego, a nie do sklepu z pamiatkami.Austriacki krwiec okazal sie na tyle sympatyczny,ze sprzedal mu jeden okaz.
Bardzo mnie ciesza takie naparstki zdobyte w taki "inny" sposob.
So great thimbles!
OdpowiedzUsuńGood sunday.
Przepiękny:)a jednak dobrych ludzi się spotyka-bardzo fajna historia zdobycia tego naparstka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękny naparstek :)
OdpowiedzUsuńZ Wiednia też mam jeden, a na nim niemal wszystko, co kojarzy się z Austrią ;) Bardzo lubię ten naparstek :)
Very interesting himbles!
OdpowiedzUsuńKisses.
Hermoso dedal....que bueno que los amigos se acuerden que coleccionas dedales....
OdpowiedzUsuńBesos